Blog

2009-06-27

Wolność i równość

Czy w Siedlcach wszystkich traktuje się równo? Czy ignorancja konstytucyjnych zasad wolności gospodarczej i równosci podmiotów, kosztująca podatników sądownie nakładane kary staje się normą? Czy pod pretekstem profilaktyki samorząd różnicuje mieszkańców?

Hołduję zasadzie wolności gospodarczej, którą rozumiem jako zasadę, wg której państwo umożliwia każdemu obywatelowi możliwość podjęcia i prowadzenia działalności gospodarczej. Zgodnie z zasadą równości, każdy obywatel Polski ma takie prawa jak każdy inny obywatel naszego Państwa. Choć mam świadomość wielu odstępstw i przywilejów posiadanych przez jednych względem drugich, to uznaję obie zasady, jako fundamentalne, zarówno dla ładu społecznego jak i rozwoju gospodarczego.
Samorząd w Siedlcach od początku swego istnienia miał i ma nadal problemy z właściwym stosowaniem w praktyce obu – nomen omen - Konstytucyjnych praw wolnościowych. Skutki błędnych decyzji są namacalne – przegrane procesy sądowe z podmiotami gospodarczymi czy też konieczność likwidacji przez przedsiębiorców swoich zakładów pracy. A wszystko to w imię przeciwdziałania patologiom – alkoholizmu, narkomanii czy też innym uzależnieniom.
Na czerwcowej sesji rady miasta, radni nie udzielili zgody na lokalizację w Siedlcach kasyna gier. Argumentowali to tym, iż w niedalekiej odległości od przewidywanego obiektu – ok. 150 m. – znajdują się obiekty użyteczności publicznej, winne być pod szczególną ochroną, tj. szkoła, dom kultury i kościół. Zdaniem części rajców zakaz prowadzenia działalności przez kasyno uchroni ewentualnych klientów przybytku od nieszczęść związanych z uzależnieniem od hazardu, alkoholu i narkomanii. Nie chciano wziąć pod uwagę, że automaty do gry stoją w prawie każdym pubie w mieście a zakłady bukmacherskie znajdują się niemal na wszystkich głównych ulicach miasta. Radni PiS i Siedleckiego Towarzystwa Samorządowego nie wiedzą zapewnie (nie chcą wiedzieć?), że uzależnieni od hazardu w naszym mieście mają liczne możliwości przegrania swoich ciężko zarobionych pieniędzy. Zdają się także nie zauważać, że w tego typu lokalach gotówkę swoich rodziców mogą i najczęściej pozostawiają ich pociechy, bo tam nikt nie kontroluje wieku i tożsamości grających, co w kasynach jest normą pod groźba utraty koncesji na prowadzenie działalności.
Podobna hipokryzja ma miejsce przy koncesjonowaniu sprzedaży i podawania alkoholu. Regułą w Siedlcach staje się budowanie ogrodzeń, kwietników itp mających wydłużyć drogę dojścia do obiektu, w którym sprzedawany, bądź podawany jest alkohol. Te praktyki mają stać się skutecznym panaceum na chorobę alkoholową, gdy w moim przekonaniu, stają się skutecznym panaceum na 'obchodzenie' prawa. Gdy apelowałem o podjęcie kroków w celu uniemożliwienia powstania sklepu z 'dopalaczami' poproszony zostałem o nienagłaśnianie tematu.
Fundujemy sobie poczucie zadowolenia i dobrze spełnionego obowiązku przeciwdziałania różnym patologiom. Szkoda tylko, że nie chcemy się przyznać do tego, że efekty są mizerne a sposoby - zdaniem wielu - budzą wątpliwości.  

Lista pozostałych wpisów w dziale aktualności

2015-06-29 Absolutorium
2015-02-27 Ja już wiem!
2014-07-01 Zmiana
2013-12-20 Budżet 2014
2013-09-04 Zło(ty) interes
2013-03-29 Dlaczego nie ...
2012-12-31 Budżet 2013
2011-11-11 Zwykli bandyci
2010-09-07 Dni z doradztwem
2010-07-12 Demos + cratos
2009-07-30 Parytety?
2009-05-07 Start kampani