Blog

2010-07-03

Klamstwa na krókich nóżkach

Nie można zdobywać władzy na fundamencie kłamstwa, a Prezes PiS wielokrotnie mijał się z prawdą. Za wszelką cenę chce realizować własne cele, bo władza dla Kaczyńskiego jest najważniejsza. Czy „ciemny lud to kupi”? Wątpię, Polacy nie są głupi i potrafią oddzielić prawdę od fałszu.

 
Prezes PiS deklarował, że nie zostanie premierem, gdy jego brat będzie Prezydentem RP. 19 lipca 2006 roku oszukał, został premierem rządu wspólnie z Romanem Giertychem i Andrzejem Lepperem. Wcześniej wielokrotnie podkreślał, iż nie będzie rozmawiał z ludźmi o tak marnej reputacji i nie dopuści do władzy byłych esbeków. Cudowna przemiana?
W celu konsumpcji kolejnej potencjalnej przystawki Jarosław Kaczyński staje się lewicowcem. Prawda to, czy fałsz? Odpowiedź jest jedna.
W wyborach do parlamentu w 2007r. Prezes deklarował dymisje w przypadku, gdy społeczeństwo obdarzy go zaufaniem mniejszym niż 280 mandatów. Po wyborach zmienił zdanie twierdząc, że ... to był żart! Nie bądźcie dziećmi – wyśmiał dziennikarzy.
W imię solidarności z protestującymi pracownicami służby zdrowia polecił  podjęcie działań w zakresie bezpieczeństwa teleinformatycznego i łączności, samemu twierdząc, że nic mu nie wiadomo o zagłuszaniu komórek protestujących kobiet. Gdy proceder wyszedł na jaw stwierdził, że zagłuszanie telefonów nie miało związku z protestem pielęgniarek!!!
Przykładem wrażliwości społecznej PiS jest deklarowanie pomocy najuboższym. Zapomniał Prezes, że polscy emeryci wiedzą o tym, że waloryzacja ich świadczeń miała miejsce w 2008 i 2009r., a nie koniecznie za czasów rządów Prezesa i spółki. Znaczących podwyżek za czasów PiS nie pamiętają także nauczyciele, gdyż te miały miejsce w ostatnich dwóch latach. Także w przypadku emerytur pomostowych Jarosław Kaczyński nieco mija się z prawdą zapominając, że podczas głosowania nad przyjęciem projektu ustawy o emeryturach pomostowych był przeciw. Schizofrenia?
W trosce o polskich rolników Kaczyński obiecał zrównanie dopłat rolników polskich i UE. Pan Prezes nie będzie musiał o to zabiegać, gdyż uzgodnienia w tej sprawie zapadły już dawno.
Gdybyśmy posłuchali pana Prezesa bylibyśmy dziś Grecją środkowego Wschodu. Poddalibyśmy się zagranicznym koncernom farmaceutycznym kupując za miliardy złotych zagrażające zdrowiu niesprawdzone szczepionki. Dalej mielibyśmy - rodem z XIXw. – zaborcze praktyki poboru powszechnego, zamiast armii zawodowej, dającej szansę na utworzenie nowoczesnego i dobrze uzbrojonego systemu obronnego.
Wiele setek polskich miast i wsi stanowią dziś solidarną wspólnotę, niezależnie od tego, że Prezes PiS twierdzi inaczej. Jego kłamstwa o wykluczaniu się idei solidarności i wolności brzmią niepoważnie. Pomimo zabiegów speców różnej profesji, większość Polaków nie wierzy kłamstwu na krótkich nóżkach.

Lista pozostałych wpisów w dziale aktualności

2015-06-29 Absolutorium
2015-02-27 Ja już wiem!
2014-07-01 Zmiana
2013-12-20 Budżet 2014
2013-09-04 Zło(ty) interes
2013-03-29 Dlaczego nie ...
2012-12-31 Budżet 2013
2011-11-11 Zwykli bandyci
2010-09-07 Dni z doradztwem
2010-07-12 Demos + cratos
2009-07-30 Parytety?
2009-05-07 Start kampani